środa, 27 kwietnia 2016

Produkt / Product – to wszystko przez niego ten cały PRINCE2

No bo gdyby go nie było, to by PRINCE2 nie było… tak mądrym wstępem pragnę zacząć. Czymże jest produkt – niby każdy wie. Wie pan, wie pani…wie społeczeństwo…ale jak się okazuje nie do końca. Koncentracja na produkcie w podejściu PRINCE2 jest bardzo dobrze opisana – jako „clue” całej tej zabawy.

Zależnie od klienta – poziomu odbioru – produktu widzimy specyfikację i określenie produktu finalnego i cząstkowego.  To od klienta zależy, jaki produkt będzie dla niego odpowiedni, od klienta zależą również tolerancje dla niego na różnych zakresach.

Zależnie od kryteriów jakościowych wiemy jak dobrze jest opisany produkt – dzięki temu powinniśmy wiedzieć czy będzie on odpowiadał opisowi produktu końcowego.

To Opis Produktu mówi nam o wszelakich właściwościach wytwarzanego przez nas produktu, niezależnie od tego czy produktem będzie: dokument, decyzja, kubek do kawy, kosiarka, impreza charytatywna, koncert, czy też książka… etc.


Dlaczego jest to tak istotne – jest to zdrowe podejście dla wszelakich metodyk Agile, przyczyną działań powinien być produkt końcowy, choć jak pisałem w Agile PM – akceptuje się czasem inny jego wygląd , dla sprostania „stałym” funkcjom „trójkąta”. To i tak musi to być zawsze produkt akceptowalny przez interesariuszy, oraz ogólnie rzecz biorąc rynek/odbiorcę, czyli klienta (w rozumieniu pejoratywnym).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz